fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

S. Pawlak o finansowaniu JST i koncepcji metropolii w regionie

W kolejnej audycji radia Pomorza i Kujaw „Radiokonferencja” z 9 września, Nową Lewicę reprezentował senator Stanisław Pawlak z włocławskiego. W dyskusji przedstawicieli partii politycznych regionu kujawsko-pomorskiego komentowano rządowy projekt budżetu dot. finansowania samorządów terytorialnych oraz odnoszono się do koncepcji ukształtowania metropolii w naszym województwie, rozważając łączenie/dzielenie Bydgoszczy i Torunia.

Stanisław Pawlak odniósł się do nowych zasad finansowania samorządów zaproponowanych przez rząd bardzo pozytywnie. Są to potrzebne i długo oczekiwane reformy, zwłaszcza w świetle tego, co działo się w ostatnich latach. Obniżanie podatków miało bezpośredni wpływ na malejącą wysokość dochodów jednostek terytorialnych, a rozdawnictwo dotacji, które również miało miejsce – polegało na uznaniowości i przydzielaniu pieniędzy tym, którzy się lepiej zaprezentowali przed rządzącymi.

Zwiększenie udziału samorządów w podatkach lokalnych, czyli tych, które płacą mieszkańcy, jako wpływy do gmin, będą bardzo dobrze odebrane przez samorządy. Rzecz tylko w tym, żeby były one optymalnie rozdysponowane. Bo przecież kto straci, a kto zyska? Zyskają przede wszystkim gminy mniejsze, wiejskie, tam, gdzie ludzie zamieszkują, a pracują w innych miejscowościach. To jest istotne – tam, gdzie mieszkam powinienem mieć swój wpływ podatkowy – za pośrednictwem wybranych przez siebie radnych – na możliwość dysponowania tymi środkami finansowymi.

Co do kwot nie chciałbym się wypowiadać, bo to dopiero jest projekt, który wyszedł z rządu. Później trafi jeszcze pod obrady Sejmu, następnie Senatu RP.

W moim programie wyborczym, kiedy kandydowałem do Senatu, zapisałem sobie ten punkt – wzmocnienie finansowe samorządów, począwszy od gminy, powiatu, województwa. Jako radny województwa przez wiele lat wiem, że ok. 50 proc. jego budżetu stanowiły wpływy podatkowe, a reszta to subwencje i dotacje. Powinniśmy odchodzić od subwencji i dotacji na rzecz zwiększonych dochodów własnych, wynikających z płaconych przez mieszkańców podatków PIT czy przedsiębiorców CIT. Będziemy w parlamencie nad tym projektem rządowym pracować.

***

W kolejnym temacie poruszanym w audycji radia PiK – jaka ma być metropolia – bydgoska czy bydgosko-toruńska? redaktor Maciej Wilkowski przywołał słowa prezydenta Włocławka Krzysztofa Kukuckiego „– dajmy sobie spokój z tymi metropoliami, to są mrzonki!”.

Senator Stanisław Pawlak powtórzył podobne swoje słowa, które wypowiedział podczas Forum Samorządowego w Toruniu 28 sierpnia br., które organizował marszałek województwa P. Całbecki.  Powiedziałem, że rozpoczęcie debaty w tej sprawie jest w niewłaściwym czasie. Metropolie dzielą społeczeństwo województwa kujawsko-pomorskiego.

Jak pamiętam, gdy byłem jeszcze posłem i tworzyliśmy to województwo, to zależało nam na tym, żeby wszystkie miasta – byłe stolice województw, czyli Włocławek, Toruń i Bydgoszcz wraz z Grudziądzem i Inowrocławiem rozwijały się równomiernie. Dzisiaj „metropolia krajowa”, która nie może powstać w naszym województwie, tylko dlatego, że pojedynczo Bydgoszcz i pojedynczo Toruń nie spełniają warunków, o których była w szczegółach mowa na tym właśnie spotkaniu Forum.

Dlatego, jeśli już trzeba o tym mówić, to mówmy o wspólnej metropolii województwa kujawsko-pomorskiego, składającej się z Bydgoszczy i Torunia. Suma wszystkich wskaźników, które pozwalają tworzyć „metropolię krajową”, a chcemy, żeby ona taka była, ma większą szansę niż rozbijanie tych dwóch miast.

Z pozycji Włocławka, to będzie miało znaczenie, ale nie w sposób bezpośredni, ponieważ my się opowiadamy, i ja również w swoim działaniu przez minione lata, żeby równomiernie dbać o rozwój całego województwa!

Skoro mają powstać metropolie w kraju, to jednak powinniśmy stawiać na metropolię, składającą się z dwóch miast, które są stołecznymi miastami w naszym województwie, bo przecież władza rządowa jest w Bydgoszczy, a władza samorządowa w Toruniu.

Jednocześnie musimy pamiętać, że stworzenie metropolii ograniczy środki finansowe dla mniejszych miast i miejscowości. Dlatego moja teza jest taka, żeby zyskały te mniejsze ośrodki – to lepiej, żeby tej metropolii nie było w ogóle! Bowiem zarówno mieszkańcy Włocławka, Inowrocławia, Grudziądza oraz okoliczne powiaty i gminy oczekują rozwoju, jak oczekują tego Bydgoszcz i Toruń. Ten spór Bydgoszcz czy Toruń jest niepotrzebny, dlatego, że jeżeli ktoś dba o województwo, to powinien przyjąć takie kryteria i popierać takie propozycje, które dadzą rozwój całości, a nie ten rozwój od nas wykluczają. Bo jeżeli sama Bydgoszcz chce być metropolią, to z kim ona może się w kraju porównać? Jedynie zsumowanie potencjałów z Toruniem daje większą szansę. Jestem za tym, by ten problem odłożyć i nie dzielić społeczeństwa województwa kujawsko-pomorskiego.

Wysłuchaj nagrania wideo całej audycji w radiu PiK TUTAJ 

Opr. nim, 10 września 2024 r.

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem